Ja i Alex byłyśmy w drodze do szkoły, troche ochłonęłam po wiadomości o śmierci rodziców. Lekcję szybko zleciały, kiedy zadzwonił dzwonek szybko wybiegłam z klasy. Kiedy byłam w domku klubowym, szybko się przebrałam. Czekałam na resztę drużyny. Nagle zobaczyłam jak milion licz przelatuje mi przed oczami. Były to obliczenia co do osiągnięć pewnej białowłosej i moje. W jednej chwili liczby zjednoczyły się, nie wiedziałam co to jest. Dzisiaj ćwiczymy obronę, w pewnej chwili Arcady podał mi piłkę. Podałam do Alex, ale coś jest nie tak. Jej włosy są białe! Kopnęła piłkę z całej siły,wyminęła ona Blue po czym wleciała do bramki. Podeszłam do kuzynki, jej włosy znowu były czarne.
-Blue ona wróciła.-powiedziała Alex.
-Kto?
-Lucy, zło ją opuściło.
-Kim jest Lucy?-spytałam. Wszyscy nagle zamilkli, nie wiedziałam o co chodzi.
Blue? Kto kolwiek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz