Nastał kolejny dzień. Byłam w drodze do szkoły , strasznie się bałam do niej iść. Mogli mnie i Blue oskarżyć o pożar. Nagle dostrzegłam Blue która szła do szkoły. Szybko pobiegłam za nią a po chwili byłam obok niej.
-Hej Blue.
-Hej. Alex jak sądzisz co się stało w tej pracowni?
-Niewiem. Ale najgorsze jest to że wina może spaść na nas. A jeśli nas...nas
-To jest całkiem możliwe.
-Blue bo jest taka sprawa.
-Słucham.
-Czy ty i Lucy dobrze się znacie?
-Niezabardzo.
-Ona może opuszcić zespół.-powiedziałam dając jej list białowłosej napastniczki. Blue uwarznie go przeczytała po czym mi go oddała.
-Może Ariana będzie coś wiedzieć.
-Może.-po chwili przekroczyły brame szkoły. Wszyscy mówili o pożaże. Na ich drodze stanoł nauczyciel od matematyki.
-Alex Lennox Blue Holloway jesteście proszone do gabinetu dyrektora.
Dziewczyny wraz z nauczycielem udały się do gabinetu.
-Już po nas.-cicho szepnełam z nerwów. Niestety na nasze nieszczęście Arcady i Lily to widzieli. Po chwili były one w gabinecie.
-Usiądzcie.-powiedział męszczyzna wskazując na krzesła. Dziewczyny wykonały polecenie.-Podobno po lekcjach byłyście na terenie szkoły.
-Tak ale tylko na boisku.
-Czy widziałyście kogoś podejrzanego? Jakieś podejrzane typy?
-Nie.-powiedziała Blue. Nagle do sali wszedł jakiś uczeń.
-Dyrektorze obok sali od chemii znaleziono telefon.-powiedział przekazując dyrektorowi białego iPhone'a po czym opuszcił pokuj. Znałam z kądś ten telefon. Na jego obudowie pisało imie Edgard. Zakryłam sobie dłonią usta. Dyro odrazu to zobaczył.
-Wiesz do kogo należy telefon?
-Musze się upewnić.-powiedziałam po czym wyjełam telefon i zadzwoniłam do brata. Znaleziony telefon zaczoł wydawać z siebie dzwonek.
-Czy na wyświetlaczu pisze Alex?
-Tak.
-Niemam wontpliwości że to mój brat. Jest on praktykantem u nauczyciela z chemii w tej szkole. Ma dostemp do wielu sal i szafek w sali chemicznej.
Po krótkiej rozmowie z dyrektorem opuszciłyśmy gabinet.
-A już myślałam że na nas zwalą wine.-powiedziała Blue. Poszłam do sali od fizyki. Spodkałam swojego brata. Poszłam z nim do jednej z pustych sal. Kiedy przekroczyłam prug pomieszczenia włączyłam dyktafon.
-Słuchaj Edgard dlaczego podpaliłeś sale do chemii.
-To proste. Chciałem zniszczyć to miejsce. Mój szef mi kazał.
-Kazał!
-W końcu się dowiesz.-powiedział po czym opuszcił pomieszczenie. Szybko pobiegłam na lekcje. Pierwsza była fizyka. Wyjełam notes i zaczełam szkicować. Wszystkie lekcje szybko mi zleciały. Trening był spoko. Kiedy wracałam do domu dobiegła do mnie Blue i Ariana.
-Blue Ariana.
-Alex czy to prawda z tym listem?
-Tak.-Ariana na moją odpowiedz o mały włos by niezemdlała.
-Ona ma kuzynke z hiszpani która grała z nią i jej siostrą w dawnym zespole.
-Alex masz to nagranie?-zapytała Blue. Ja tylko pokiwałam głową twierdząco.
Blue?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz