wtorek, 23 grudnia 2014

Od Blue- CD Od Arcady'ego

Blue istotnie była zaskoczona szybką reakcją ze strony Arcady’ego. Potem zaczął się trening. Najpierw należało sprawdzić umiejętności nowej członkini. Chcąc zobatrzyć jak Blue obroni ich natarcie, z piłką wystartowała Lucy. Z uczestnictwem krótkiego podania, piłka trafiła do Ariany, która zręcznie ją złapała i przyspieszyła. Nagle podała do Lily.Kiedy Lily dopadła piłkę, Blue poczekała aż Lily się zbliży, a kiedy odległość wynosiła kilka metrów, uderzyła w ziemię. Efekt był taki: Jasne światła trysnęły z jej pięści, i sunąc po ziemi, pomknęły  w stronę Lily. Naglę oderwały się w górę i wybuchły. Siła wysłała Lily w powietrze, zdala od piłki, która z resztą wyleciała za pole karne. -Spoko!- Powiedział Arkady. Blue skinęła głową. 
–Masz coś jeszcze?- Spytała Lily, rościerając desepracko nogę, na którą właśnie upadła.
-No... właściwie tak. Ale ta technika nie jest defensywna.
-No to dawaj!- Zowołał entuzjastycznie ktoś z drużyny. Tym razem  z szeregu wyszedł Noya. Staną na bramce. Wtedy Blue ustawiła się bardzo daleko od bramki.
-Dłuższy dystans zwiększa potęrzność strzału.- Wyjaśniła. Następnie machnęła rękami po liini pionowej, co wytworzyło tumany pyłu, pokrywającego boisko na tyle, że nie było widać kawałka pomiędzy nią a bramkarzem. Wtedy strzeliła piłkę z całej siły, aż w ślad za nią podążyła błyskawica. Oszołomiony Noya przyjął piłkę w ostatniej sekundzie, po czym uśmiechną się, odkrywając rzędy białych zębów. Po treningu wszyscy się rozeszli, a Blue poczęła się zamartwiać co zrobi jej pan, kiedy usłyszy jak spędziła czas. Jak zwylke, postanowiła skłamać.



O dokończenie, proszę chętnych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz