środa, 3 grudnia 2014

Od Arcady'ego i Lily-Patrząc w przeszłość

-kilkanaście dni temu-
To mój pierwszy dzień w szkole. Właściwie drugi, bo wczoraj była ceremonia rozpoczęcia, ale nie było lekcji. Chcę dołączyć do klubu piłkarskiego, słyszałem o zeszłorocznych meczach. Poszedłem więc. Zapukałem i otworzyłem drzwi. Były tam dwie osoby-ruda dziewczyna o oczach w tym samym kolorze i brunet o brązowych oczach.
-Hej-powiedziałem.
-Jesteś nowy?-zapytała dziewczyna.
-No. Chciałbym dołączyć-odpowiedziałem.
-Ok. Jak się nazywasz?
-Arcady Smith. Gram jako pomocnik.
-Więc jest nas trójka-odezwał się chłopak.
-Tylko trójka?-zdziwiłem się.
-Było nas więcej, ale większość była na trzecim roku i już ich nie ma. A dwie osoby przeniosły się-dodała dziewczyna.-Ja jestem Ariana Stephson, a to Reg Jonhson. Ja byłam już wcześniej w klubie, a Reg też niedawno dołączył.
W tej chwili do pomieszczenia weszła zielonooka blondynka.
-Lily?-zdziwiłem się już nie pierwszy raz tego dnia.

___

-Arcady?-zapytałam.
-No-mruknął z uśmiechem.
-Ty też chcesz dołączyć?-zapytał Reg.
-Mhm. Jestem Lily Diamond. Napastnik.
-Ok.
Dziewczyna otworzyła jedną z szafek i wręczyła nam stroje. Ja miałam numer 9, a Arcady 8. Wyszliśmy oboje na korytarz.

___

-Myślałem, że się przeprowadzasz-powiedziałem
-Miało tak być, ale jednak nie-uśmiechnęła się po swojemu. Była taka, jaką ją znałem. A ją znam. Chodziliśmy razem do podstawówki, ale dwa lata temu się przeniosła i od tej pory jej nie widziałem.

3 komentarze:

  1. Niemoge się doczekać kolejbego postu zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście że będe czytać.

    OdpowiedzUsuń