Że też ta Shadow musiała to usłyszeć! Dobra dosyć tego po obozie spowoduje że Alex będzie miała wypadek. Musze się zemścić ale jak Mizukawa odzyska pamięć to strace miejsce w pierwszym składzie! A nieobchodzi mnie miejsce w zespole od kąd jest w nim Alex. Przez jakiś czas się przyjażniłyśmy ale teraz to tylko pozory. Niewiem czy ide na bal. Na bank Alex dostanie głupawki. Cała ona głupia. Weszłam do swojego pokoju po czym zaczełam czytać kolejną książke. Byłam tu sama. Znowu usnełam przed książką.
Nagle moje czerwone kułko zaczeło wydawać dzwięk. Mizukawa popaczyła na mnie podejrzliwie. Na szczęście w tej kieszeni co miałak kułko był też telefon. Szybko wyszłam na zewnącz po czym je wyjełam, kułko zmieniło kolor na niebieski po czym pokazał się chologram mojego szefa.
-Lucy musisz wcielić w życie swój plan. -Niemoge go teraz wcielić.
-Na pewno Lucy. A raczej Saszo Ramanow.-kiedy powiedział moją prawdziwą dosamość byłam wściekła.
-Po obozie zaczne to wprowadzać.-po moich słowach chologram zniknoł. Mój brat tak się natrudził aby zmienić moją dosamość a tu prosze. Ktoś zna prawde. Moje życie to totalna porażka. Kiedyś narobiłam sobie problemów z prawem i dla tego brat zmienił mi moją i rodziny dosamość. Na szczęście to było w Chinach po tym ogulnie przyzwyczajiłam się do swojego nowego imienia i nazwiska. Wrogów mam mnustwo. Ale tylko jednego wroga pragne zniszczyć. Tą Alex której mam dosyć. Udałam się do pokoju. Najwyrażniej Mizukawa zaczyna coś podejrzewać. No curz. Jeśli ona zacznie węszyć w tej sprawie to niedobrze. Ale i tak wyjde z tego zwycięsko. Może Minotaur jest grożny ale ja też mam drugie oblicze. A nawet trzecie dwa razy groźniejsze. Przez to miałam problemy z prawem. Włosy w tedy stawały mi się czarne a ich końcówki były czerwone. Emma mi opowiadała że w tedy na dłoniach miałam krew.
-Hej Lucy od kiedy masz czerwone włosy?-spytała Ariana.
-Mam czerwone?
-Sama zobacz.-powiedziała po czym dała mi lustro. Miała racje, mam czerwone włosy. Poszłam do pokoju chłopaków.
-Mam pytanie. Kto za tym stoj?-powiedziałam wskazując na włosy.
-Ja.-powiedział Arcady.
-Kariera fryzjera jest ci pisana.-dodałam z uśmiechem po czym poszłam do swojego pokoju.
-Ochrzaniłaś któregoś?-spytała Ariana.
-Nie. Arcady'emu jest pisana kariera fryzjera.-powiedziałam z uśmiechem po czym wziełam suchawki i zaczełam słuchać muzyki.
Minori? Wspomnienie wróci czy nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz