-Arcady się poruszył?!-powiedziała do mnie Blue
-I co teraz!?-Blue szybko usiadła koło mnie
-Już nic, może nie zauważy…mam nadzieje.
-Ta, różowego kwiatka i czerwonych policzków!-krzyknełam i zdałam sobie sprawę że Arcady to słyszał.
-Co takiego!?-powiedział
-Nic, chciałam powiedzieć ładny makijaż.
-Aha…
Arcady wyciągną swoją komórkę z kieszeni. I w ekranie zobaczył piękne czerwonawe policzki i różowego kwiata lotosu. Czułam, że zaraz zacznie na mnie krzyczeć i cóż tak było. Przez chwilę tego żałowałam, ale w końcu wyglądał śmiesznie więc zaczęłam się śmiać. Blue też.
Arcady ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz