sobota, 31 stycznia 2015

Od Lucy-CD Od Minori

-Zrozum Mizukawa to Alex wszystkiemu jest winna. Przez nią moge nigdy niezagrać w piłke.-powiedziałam i niewiem dlaczego ale przestałam być sobą. To była Emma. Jednak ona nadal we mnie żyje. Ale super teraz Alex zapłaci mi za krzywdy swoim rzyciem. Jej kuzyn też pocierpi. Mizukawa paczyła na mnie z przerażeniem.
-Lucy co ci się stało?-spytała zdziwiona menadzerka.
-Po pierwsze nie Lucy tylko Emma. Po drugie ty lepiej nieufaj Alex. Może ona w karzdej chwili morze dołączyć do Imperium. A tam jest trener który swoimi protokołami może was zniszczyć.
-Zwariowałaś!-krzykneła Mizukawa. Udałam się w strone budynku.
-Jeszcze nieskończyłam.-warkneła menadzerka.
-Ale ja skończyłam.-niestety po drodze na kogoś wpadłam po czym szybko uciekłam. Włosy znowu były białe. Kiedy byłam w pokoju zaczełam z nódów czytać książke. Nagle usłyszałam jak za ścianą Alex i Mizukawa rozmawiają. Do pokoju weszła Ariana.
-Hej Lucy czy wywiniesz z na...
-Nigdy.-warknełam po czym wruciłam do czytania a rudowłosa opuszciła pokuj.

Mizukawa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz