Dziewczyna ustawiła się na bramce, a ja wziąłem piłkę i przygotowałem się do strzału. Cofnąłem się do połowy i boiska i zacząłem biec. Kiedy byłem kilkanaście metrów przed bramką, przyśpieszyłem do szybkiego sprintu i kopnąłem piłkę.
-Przyśpieszenie!
Użyła techniki, która nazywała się Anielska Brama. Udało jej się zatrzymać mój strzał.
-Masz coś jeszcze?-zapytała.
Oddała mi piłkę. Tym razem cofnąłem się tylko trochę i po chwili przebiegłem kilka kroków, a potem zrobiłem zamach nogą i kopnąłem piłkę z całej siły.
-Błysk!
Piłkę otoczyły błyskawice, które pojawiały się także w różnych miejscach koło dziewczyny. Tym razem nie dała rady zatrzymać techniki i piłka wpadła do siatki.
-Nieźle-mruknęła.
Staliśmy przez chwilę w milczeniu. Nie jestem zbyt rozmowny czy towarzyski, więc nie szukałem na siłę tematu do rozmowy, a ona najwyraźniej nad czymś się zastanawiała.
Shadow? wena siadła :\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz