piątek, 30 stycznia 2015

Od Misuzu

Dziś od razu jak wstałam żaczęłam się pakować na ten obóz. Zajrzałam do mojej szafy, nie wiem co wziąć…Chyba po około dwudziestu minutach byłam już gotowa. Najgorzej było z wybraniem sobie pluszaka. Ta jestem trochę dziecinna, no ale tak już jest i już. W pokoju mam ich całą masę. Oby ktoś nie zoriętował się że mam jednego w torbie. Spojrzałam na zegarek. Jest wpół do siódmej mam czas na ugotowanie czegoś konkretnego. Zrobiłam sobie dango* które z schowałam do torby. „Zjem sobie w autobusie”-pomyślałam. Chwyciłam w jedną rękę torebkę, a drugą szybko zgarnęłam walizkę.  Wyszłam z domu i biegiem ruszyłam do szkoły. Kiedy, dobiegłam do niej już połowa osób weszła do autobusu, który wyglądał jak stary i od dawna nie używany. Usiadłam gdzieś z tyłu sama. Wyciągnęłam z torby pyszne dango. Nagle, gdy wziełam jedno do ust wszyscy wokół nademną stali. Potem ktoś się odezwał.
-Mogę jedno…
-Spadaj to moje śniadanie!
-Ok…
-Hej, patrzcie Arcady śpi!-próbowałam szybko zmienić temat-Mam pewien pomysł! Mam farby do twarzy, ktoś się dołączy…hm…?

*Dango-kulki ryżowe z sosem sojowym ^^

Ktoś odpisze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz