czwartek, 29 stycznia 2015

Od Shadow-CD od Nadiyi

Patrzyłam jak Nadiya wyciąga z torby książkę. O nie. Tak łatwo to się mnie nie pozbędzie.
- Nie zbywaj mnie tak - powiedziałam marszcząc brwi. - Wiem, że nie każdy musi być towarzyski i nie każdy chce się znaleźć w centrum uwagi, ale... Nie mamy ace napastnika. Już kiedyś nim byłaś, więc czemu nie mogłabyś nim zostać ponownie?
W końcu podniosła głowę i przez chwilę patrzyła na mnie niepewnie, jednak po chwili ponownie spuściła wzrok na książkę. Jak już wspominałam, nie tak łatwo jest się mnie pozbyć. Zdjęłam torbę z ramienia i rzuciłam ją na siedzenie obok. Dobiegło z niej głośne brzęczenie. Tak głośne, że wszyscy odwrócili się i popatrzyli na mnie zdumieni.
- Ups - powiedziałam tylko, na co pozostali tylko przewrócili oczami.
Wygodnie rozparłam się na swoim miejscu i przyjrzałam się dziewczynie obok. Nadiya była dość dziwną osóbką, ale ja również byłam dziwna, więc tylko mnie zaciekawiła. Ta jej cała małomówność i skrytość. Prawie jej nie znałam, choć wydawała się być sympatyczna. Była moim całkowitym przeciwieństwem, ale mnie intrygowała. Chciałam dowiedzieć się o niej czegoś więcej. No i może przy okazji namówię ją by została naszym asem?
Nadiya siedziała bez ruchu i przez chwilę śledziła uważnie tekst, a przynajmniej udawała, że to robi i nie zwraca na mnie uwagi. W końcu jednak się poddała i zamknęła książkę. Podniosła głowę i spojrzała na mnie, po czym zapytała cicho zrezygnowanym głosem:
- Coś się stało?
- Ty mi powiedz - odpowiedziałam.

NADIYA?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz