sobota, 31 stycznia 2015

Od Nadiyi - cd od Shadow

-Przykro mi z powodu twojej mamy i brata. Nie wiem co bym zrobiła gdybym straciła Kei'a albo Airi- odparłam szczerze- jednak ja to nie ty. Poradzę sobie sama.
Shadow nadal mi się przyglądała.
-Ale...
-Wiem, chcesz pomóc. Oni też chcieli- westchnęłam- potem ich straciłam. Nie chcę powtórki z rozrywki. Nie chcę by ktoś się w to wszystko mieszał. Już wystarczy mi, że Noya o wszystkim wie...- cholera! jak mogłam się tak wygadać?! powinnam bardziej uważać- Nieważne- dodałam szybko, jednak widziałam, że Shadow się zamyśliła 
W tej chwili dojechaliśmy do obozu. Szybko korzystając z okazji wstałam i wyszłam z autobusu jako pierwsza. Naszym opiekunem okazał się być nijaki Mike, znajomy Blue i Shade'a, który następnie pokazał nam nasze pokoje. Miałam mieszkać z Mizukawą, Lucy i Arianą. Jedno szczęście. Już się bałam, że trafię na Shadow, a wtedy nie dałaby mi spokoju.
W pewnym momencie zaczepiła mnie Mizukawa. Chciała o czymś porozmawiać. Jeżeli Shadow się jej wygadała odchodzę! I to na dobre! Jednak nasza menadżerka chciała ze mną porozmawiać o czymś zupełnie innym (dzięki ci Boże). Okazało się, że bardzo zainteresowało ją moje hissatsu.
-Słyszałaś kiedyś o awatarach?- zapytała, gdy siedziałyśmy w pustej jadalni, pokiwałam przecząco głową- to umiejętność ukazująca się jako materialna postać- wyjaśniła- wydostaje się na zewnątrz ciała poprzez plecy, dokładnie z strony serca, bo tam właśnie się kumuluje. Słyszałam, że zawodnik drużny z którą zmierzymy się w następnym mieczu posiada awatar. I może przysporzyć nam wielu problemów- powiedziała otwarcie- I tu pojawiasz się ty. Twój "Płonący miecz". Podejrzewam, że jesteś w stanie nim go zniszczyć, rozproszyć czy jakkolwiek by to nazwać. Przemyśl to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz