Kiedy zkończył się już trening i wracałam z Lucy nagle zaczepiła nas Alex. Pomyślała, że możemy pomyśleć nad własną technką. To nawet niezły pomysł. Trochę pogadałam sobie jeszcze z nimi. Pracowałyśmy nad tym co możemy urzyć w naszej technice. Sama jeszcze nie wiem. Przesiedziałam z nimi ponad godzinę, potem pożegnałam się i ruszyłam do domu. W połowie drogi przypomniało mi się o tym obozie. Dopiero teraz do mnie doszło że gdzieś jedziemy. Ciekawa jestem kiedy to będzie. Chyba już teraz zacznę się pakować. Po powrocie do domu byłam wycieńczona, ale i szczęśliwa. Nareszcie czuję, że pasuję do tej szkoły. Jutro się postaram i ogarnę te całą naszą technikę. Ciekawe co wymyśliły Alex i Lucy.
<Alex, Lucy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz