niedziela, 25 stycznia 2015

Od Alex

Po wygranej z Red Lions wszyscy byli szczęśliwi, tylko ja jedyna byłam smutna. I to nie z powodu rozkazu 504. To wydarzenie wstrząsneło całą moją rodziną. Dziśaj mija kolejna rocznica. Przez to niepotrafiłam skupić się na treningu. Kiedy strzelałam na bramke Noyi niechcący trafiłam w słupek.
-Skup się, jeszcze raz.-powiedziała Minori. Niewiem dlaczego ale przepełniał mnie wielki gniew. Kopnełam piłke z całej siły która była otoczona promieniami słońca. Footbolówka wleciała do bramki z wielką siłą. Niewierzyłam własnym oczom. Niebyłam pewna czy to jest ta technika która utkwiła mi w głowie aż do dziś.
-Świetlny Strzał?-spytałam samą siebie. Niewierze że to jest możliwe. Po treningu poszłam do domu. Podczas drogi myślałam o swojej siostrze Aureli. Została porwana kiedy byliśmy na wakacjach u krewnych w Niemczech. Podobno porywacze wywieżli ją do Polski. Po tym tata spędził tam dwa lata jej szukając, ale nieznalazł. Teraz Aurelia by była w pierwszej klasie liceum. Była ona niesamowitą zawodniczką. Kiedy weszłam do domu zobaczyłam jak w salonie tata rozmawia z policjantami a obok niego siedziała pewna nastolatka. Jej włosy były czarne tak samo jak oczy. Niewierzyłam że to możliwe. Łzy spływały mi na policzki i niebyłam w stanie niczego z siebie wydusić. Podeszłam niepewnie do taty po tym jak policjanci wyszli z domu.
-Tato co się stało?
-Alex to naprawde ty?-spytała mnie czarnowłosa która siedziała obok ojca. -Aurelia.-ledwo wypowiedziałam imie siostry. Ze szczęścia zaczełam płakać. Przytuliłyśmy się po czym zaczełam jej wszystko opowiadać. Nawet o porwaniu przez Enigume.
-Niech dopadne Maxa a mu kości porachuje.-powiedziała wojowniczko Aurelia, to samo chce zrobić z Edgardem. Teraz to niejestem jedyna z rodziny z czarnymi włosami. Aurelia zamęczała mnie tymi pytaniami. Udałyśmy się na najbliższe boisko. Zawsze tu przychodziłam z Aurelią by pograć. Zawsze grałyśmy do późnych godzin i teraz też tak było.

1 komentarz: