Żółwim tempem wlekłem się do szatni po lekcjach. Przez to ledwo zauważyłem nauczyciela, który mnie wołał.
-Tak?-zapytałem.
-Chodź na słówko-powiedział mężczyzna.
Podszedłem do niego.
-Pojedziecie z klubem piłkarskim na obóz treningowy.
Super!!Pomyślałem.
-Kiedy?-zapytałem, starając się być opanowanym.
-Jeszcze nie ustaliliśmy dokładnej daty, ale kilka dni po waszym następnym meczu.
Przytaknąłem na znak, że rozumiem.
-Potem powiem ci więcej na ten temat-oświadczył.
-Dobrze, już muszę iść.
Pobiegłem więc na trening. Jak zwykle byłem jednym z ostatnich.
-Są już wszyscy?-spytałem od progu.
-Tak-powiedziała z wyrzutem Blue.
-No co? Nauczyciel mnie zatrzymał.
-Coś ty znowu narobił?-zażartował Shade.
Prychnąłem i przewróciłem oczami.
-Jeżeli nie chcecie wiedzieć, czego się dowiedziałem, to w porządku-mruknąłem i zacząłem się przebierać. Przyjaciele kilkukrotnie starali się mnie nakłonić do zdradzenia informacji, ale powtarzałem im, że powiem, jak już cała drużyna będzie na boisku. W końcu przestawili się na poganianie mnie przy ubieraniu, przez co szło mi to jeszcze mozolniej. Po jakimś czasie wyszliśmy na boisko. Wszyscy stali w zbiórce (niewiarygodne!!!!!!!!!) i patrzyli na mnie.
-Jedziemy na obóz treningowy-oświadczyłem bez zbędnego gadania.
Po chwili, tak jak się spodziewałem, dało się słyszeć okrzyki typu "Gdzie?" "Kiedy?" "Na ile?" "Ale ekstra!" itd.
-Nie znam szczegółów-mruknąłem.-A teraz na boisko!-zarządziłem.
Ktoś, kto pragnie :)
^^^
OdpowiedzUsuńtrójoki potwór...
UsuńAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!! NIEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!
Boję się ;(
Alex ma pomysła który wywinie na obozie. Może kogoś do tego namówi. Tak czy inaczej chłopaki niech się boją jej pomysłów.
UsuńWeźcie mnie już nie straszcie, bo ja biedna przez was zawału dostanę i co? Kto wam będzie bloga prowadził? Kto będzie kapitanem Arkadiuszem?
UsuńWy tu jakiś zamach stanu planujecie! ;(
Zamach. Nieeeeeee
OdpowiedzUsuńProszę nie szaleć!
OdpowiedzUsuń