Byłam w swojm domu. Ostarnio bardzo się denerwowałam z powodu meczu. Szybko przebrałam się w sportową bluze i dresy. Wziełam telefon i małe słuchawki. Zeszłam na dół po czym wyszłam z domu. Postanowiłam że poracuje nad swoją sprawnością. Kiedyś byłam bardzo szybka , najszybsza w szkole. Włączyłam swój ulubiony utwór po czym zaczełam wolnym tempem. Biegłam tak niezważając na jakiej jestem ulicy. Im większą odległość przebiegłam tym bardziej przyszpieszałam. Nigdy się nieoszczędzam. Była 9:30 i za nic niechciałam wracać do domu. Edgard znowu by mnie bił. Mama pracowała do póżna a tata się wyprowadził dwa dni temu. Strasznie się oni kłucili. Mają wizążć rozwut. Błąkałam się bez celu. Chciałam zniknąć z powierzchni ziemi. W dodatku Edgard znowu mnie dziśaj pobił. Podobno Blue się jego pytała co do remontu. To tylko pogorszyło sprawe. Doszło mi więcej siniaków. Szybko założyłam kaptur aby ukryć swoją twarz. Nagle zajechał bardzo blisko mnie kierowca czarnej mazdy. Gdy spojrzałam na auto niewierzyłam własnym oczą. Z samochodu wyszedł mój tata.
-Tato.-powiedziałam przytulając ojca.
-Wszystko dobrze Alex. Wsiadaj dp auta.-powiedział po czym wsiadłam do auta.
-Tato ty chyba niechcesz.-zaczełam z przerażeniem.
-Spokojnie. Twoja mama wie że chce walczyć o prawo do opieki nad tobą. Ona za tym stoj. Zabrałem twoje żeczy.-na taką wiadomość czekałam. Koniec z biciem. Ale Edgard jest w mojej szkole praktykantem! Chyba że się dyro o tym dowie. Teraz martwie się o te siniaki. Są bardzo widoczne. Najwyrażniej zostaje mi kłamstwo.
Jak ktoś chce to niech dokończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz